Trauma porodu – nieuchwytna, a jednak głęboko tkwiąca w naszej psychice. To doświadczenie, które definiuje nasz początek, ale często zostaje pominięte w rozmowach o naszym życiu. Dziecko, niespodziewanie wyrwane z ciepła i bezpieczeństwa łona matki, staje w obliczu pierwszego szoku – oddzielenia.
Czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się, jakie piętno zostawia trauma porodu?
Czy zdajemy sobie sprawę, że pierwsza trauma, ta związana z porodem, może wpływać na nasze życie w sposób, którego nie jesteśmy świadomi?
Nauka mówi nam, że pierwsze doświadczenia mają ogromny wpływ na naszą psychikę. Trauma porodu może być punktem wyjścia dla wielu późniejszych problemów emocjonalnych. To pierwsze oddzielenie, pierwszy ból, pierwszy szok – wszystko to pozostaje z nami, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi. Zdarzenie traumy porodu pozostaje w naszej psychice, dając o sobie znać w najmniej oczekiwanych momentach. Każda późniejsza trauma, każde doznanie przypominające o tej pierwszej, wydobywa na powierzchnię stare rany, pogłębiając ból i cierpienie.
Doświadczanie porodu obejmuje prawdopodobnie najgorsze traumy doznawane przez człowieka w całym jego życiu. Ta wartościowa lekcja nie powinna być lekceważona. To moment, który dla wielu osób staje się startem życia, ale jednocześnie niesie za sobą trudne przeżycia. Jest to chwila, w której dziecko musi zmierzyć się z oddzieleniem od bezpiecznego zacisza łona matki. Noworodek otrzymuje komunikat nakazujący oddzielenie się od rodzicielki, pojawiają się pierwsze skurcze, opuszczenie łona, śmierć łożyska oraz pierwszy szok w zetknięciu ze światem zewnętrznym – z innymi istotami ludzkimi i chłodem obcego otoczenia. To czas, kiedy łożysko, dotychczasowe źródło życia, musi ustąpić miejsca nowej rzeczywistości.
Uzdrawianie najwcześniejszych doświadczeń może okazać się kluczem do rozwiązania wielu późniejszych problemów.
Ale co z traumą śmierci łożyska, która często pozostaje pomijana?
Śmierć łożyska, przecięcie pępowiny – to nie tylko fizyczne oddzielenie dziecka od matki, ale także zakończenie jednego etapu życia i rozpoczęcie kolejnego. Te chwile są często traktowane jako formalność, a jednak dla dziecka mogą być one momentami ogromnego stresu i bólu.
Czy zdajemy sobie sprawę, że to śmierć łożyska może być początkiem naszej traumy?
Traumy, która będzie towarzyszyć nam przez całe życie?
Symptomy traumy śmierci łożyska, przecięcia pępowiny mogą być subtelne, obejmują doznania w okolicach brzucha i traumę oddzielenia, która zazwyczaj jest błędnie przypisywana oddzieleniu od matki, kiedy tak naprawdę jest szokiem oddzielenia od łożyska. Oddzielenie od łożyska, które dla wielu pozostaje niedostrzeżone, może pozostawić trwałe piętno. Często jest odczuwane jako wrażenie ogromnego gorąca rozpościerającego się wzdłuż całych pleców. W dorosłym życiu ludzie używają innych ludzi jako zastępczego łożyska. To jak dzieci są traktowane w szpitalach tuż po porodzie wzmaga intensywność traumy oddzielenia i śmierci.
Ale czy istnieje sposób na złagodzenie bólu traumy śmierci łożyska?
Czy możemy uczynić ten moment łagodniejszym dla naszych dzieci?
W trakcie rutynowych porodów szpitalnych pępowinę odcina się prawie zawsze o wiele za wcześnie. Dla noworodka staje się to źródłem traumy. Przecinając pępowinę zbyt szybko, lekarze sprawiają dziecku ogromny ból i wywołują u niego szok. Dziecko przecięcie pępowiny odbiera jako wydarzenie zagrażające życiu, nie tylko ze względu na nagły brak tlenu, ale także dlatego, że krew w łożysku nie może wówczas do niego przepłynąć.
Otóż okazuje się, że pozostawienie pępowiny na kilka minut po przestaniu pulsowania – może być małym gestem, który może mieć ogromne znaczenie dla przyszłego dobrostanu emocjonalnego naszych dzieci. Nauka wskazuje, że opóźnienie odcięcia pępowiny może przynieść korzyści emocjonalne, które mogą towarzyszyć człowiekowi przez całe życie.
Jedną z najcenniejszych rzeczy, jaką może zrobić matka, by zapewnić swojemu dziecku lepsze życie, jest taka aby poprosiła swojego lekarza o pozostawienie pępowiny przynajmniej na kilka minut po tym, gdy ta przestanie pulsować. Uczeni opierając się na obserwacjach i doniesieniach matek dzieci, u których pępowiny odcięto po znacząco długim czasie od chwili porodu, stwierdzają że są one emocjonalnie zdrowsze w porównaniu do dzieci, które przeszły przez typowy poród szpitalny. Niektórzy rodzice opisują swoje dzieci urodzone według metody holistycznej jako „bardziej kompletne”.
Na przykład, doktor Stephanie Mines, założycielka programu porodów Punahele na największej wyspie Hawajów stwierdziła, ze „unikanie szoku u niemowląt w okresie płodowym i okołoporodowym jest najskuteczniejszym sposobem zatrzymania przemocy w następnym pokoleniu”.
Może więc warto zastanowić się nad tym, jak możemy uczynić ten moment bardziej humanitarnym?
Jak możemy dać naszym dzieciom łagodniejszy start w życie?
To pytania, na które warto szukać odpowiedzi, bo od nich zależy nie tylko nasze teraźniejsze, ale i przyszłe dobro. Trauma porodu może być nieuchwytna, ale nie oznacza to, że nie jest istotna. To czas, który kształtuje nasze życie – warto więc dać mu należne znaczenie. To może być drobna zmiana, ale jej wpływ może być olbrzymi.
Jeżeli potrzebujesz mojego wsparcia na konsultację możesz umówić się tu: rejestracja online.